Wig Szarlotki został już zmieniony i podcięty. Jesteśmy z mamą z niego bardzo zadowolone, w zależności od fryzury, loki układają się inaczej ;)
Uszyłyśmy też dziewczynom nowe ubrania. Mama zrobiła różową sukienkę i buciki.
Ja dwie bluzy i spodenki.
Dostały też nowe, drewniane łóżko, wykonane przez znajomego mamy. Pomalowałam je na kolor miętowy. Czekamy jeszcze na krzesełka do kompletu.
Szarlotka: Ups... nie mam majtek.
Milena: Przynajmniej będziesz miała mniej roboty podczas siusiania ;p
No comments:
Post a Comment